Zasady wynagradzania i warunki pracy kierowców transportu międzynarodowego są obecnie tematem nr 1 dla partnerów społecznych w krajach Unii Europejskiej, a to za sprawą dyskusji o transporcie w kontekście dyrektywy o pracownikach delegowanych.
Gdyby stosować wprost regulacje zawarte w dyrektywie 96/71/WE dotyczącej delegowania pracowników, firmy transportowe musiałyby wypłacać kierowcom wynagrodzenie kraju, przez który przejeżdżają zmierzając do miejsca przeznaczenia. Godziwa płaca w przypadku kierowców transportu nie jest zapewniona, na co słusznie zwrócił uwagę Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 24 listopada 2016 r.
(sygn. akt K 11/15, OTK-A 2016/93). Trybunał stwierdził, że system wynagradzania pracowników kierowców nie może sprzyjać fikcji, w której kierowca - pracownik otrzymuje wynagrodzenie za pracę w formie ekwiwalentu z tytułu podróży służbowej. Jednocześnie, brak współpracy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa z Krajową Sekcją Transportu Drogowego NSZZ „Solidarność” w zakresie uregulowania na nowo zasad wynagradzania kierowców oraz systemowych rozwiązań dla branży transportowej w przeciwnym wypadku załatwienie tej sprawy nastąpi na poziomie Unii Europejskiej.
„My chcemy spokojnie pracować a nie pikietować”, „Rekordów wymagacie a o pracowników nie dbacie” – te hasła towarzyszyły związkowcom z Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” podczas pikiety przed biurowcem głębokowodnego terminalu kontenerowego DCT. Pracownicy domagali się m.in. respektowania zapisów układu zbiorowego pracy, czytelnych zasad premiowania i posiłków regeneracyjnych, odebranych im przed zimą.
W piątek 20 października 2017 r. od godz. 13 związkowcy pikietowali przed siedzibą DCT w Gdańsku. Domagają się respektowania ustaleń zawartych w pakiecie gwarancji pracowniczych i czytelnych zasad premiowania.
– Dzisiejsza pikieta jest odpowiedzią na jednostronne zniesienie współczynnika korygującego. W ten sposób określa się dodatek procentowy za przeładowanie kontenerów na zmianie ponad ustalone minimum, który ma duży wpływ na premie. Tej istotnej zmiany zarząd dokonał jednostronnie. Nie uzgodniono tego z komisją zakładową. Żądamy przywrócenia współczynnika i rozmowy z komisją, a także współpracy w przyszłości, a nie jednostronnego podejmowania decyzji – mówi Jarosław Guram, członek Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w terminalu DCT.
23 października obradowali unijni ministrowie Rady EPSCO czyli Rady ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Ochrony Konsumentów. Rada potwierdziła, że należy stosować dyrektywę o delegowaniu pracowników do kierowców w transporcie międzynarodowym.
Najważniejszy przekaz dla branży transportowej z tego posiedzenia jest taki, że przepisy dyrektywy 96/71/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 16 grudnia 1996 r. dotyczące delegowania pracowników w ramach świadczenia usług, mają zastosowanie do branży transportowej. Pomimo tego, że w stosunku do kierowców nie będzie jeszcze przez 4 lata stosowana zasada równej płacy za równą pracę w tym samym miejscu pracy, to i tak należy uznać że polscy kierowcy transportu międzynarodowego odnieśli sukces, bowiem Rada EPSCO potwierdziła, że obowiązuje ich dyrektywa o delegowaniu w kształcie obecnym. Mają zatem już teraz prawo do minimalnych stawek płacy kraju przyjmującego. To oznacza, że w najbliższym czasie musi zostać zmieniona ustawa z dnia 10 czerwca 2016 r. o delegowaniu pracowników w ramach świadczenia usług, która ma zastosowanie do pracowników delegowanych, w tym kierowców, wykonujących przewozy na terenie Polski. Krajowy ustawodawca w art. 2 ust. 1 pkt 2 wyłączył z zakresu zastosowania tej ustawy transport międzynarodowy, z wyjątkiem przewozów kabotażowych. Jak się okazuje niesłusznie.
Komisja Krajowa NSZZ Solidarność zorganizowała konferencję nt. układów zbiorowych pracy. To kontynuacja sierpniowej debaty "Konstytucja dla obywateli, nie dla elit". Dziś punktem wyjścia do dyskusji jest artykuł 20 ustawy zasadniczej, mówiący o społecznej gospodarce rynkowej. Po konferencji odbyła się debata ekspertów.
– Cała zachodnia Europa wie, że układy zbiorowe pracy to pracownicza konstytucja. Tam układy zbiorowe to standard. Tylko u nas pracodawcy uważają, że układy zbiorowe to jest XIX-wieczny archaizm – mówi przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda w rozmowie z Maciejem Chudkiewiczem. (red. Tygodnik Solidarność).
– Społeczna gospodarka rynkowa to martwy zapis w konstytucji. Co można z tym zrobić?
– Odpowiedzią na to jest tytuł naszej konferencji – „Układy zbiorowe pracy – drogą do społecznej gospodarki rynkowej”. Artykuł 20 Konstytucji RP jest martwy. Nie wypełni go Kodeks pracy. To tylko pewne minimum przyzwoitości dla państw rozwiniętych. Układy zbiorowe to większa partycypacja pracownicza i związków zawodowych – bo to związki mogą podpisywać układy zbiorowe z pracodawcami: zakładowe, ponadzakładowe, branżowe, ponadnarodowe. To jest ten kierunek.
Jeśli słyszymy z ust premiera Morawieckiego o konstytucji dla biznesu, z ust premiera Gowina o konstytucji dla nauki, z ust premiera Glińskiego o konstytucji dla kultury, to chcę zwrócić uwagę, że tam wszędzie są pracownicy. My chcemy konstytucji dla pracowników. A taką konstytucją są układy zbiorowe. Cała zachodnia Europa o tym wie. Tam układy zbiorowe to standard. Tylko u nas pracodawcy uważają, że układy zbiorowe to jest XIX-wieczny archaizm.
Komitet Koordynacyjny polskich związków zawodowych marynarzy i portowców afiliowanych w ITF podjął decyzję, aby w dniach 16-20 października 2017 r. przeprowadzić w polskich portach morskich Tydzień Akcji poświęcony zwalczaniu zagrożeń, które w swojej pracy napotykają marynarze i portowcy.
Tydzień Akcji przeprowadzany w polskich portach ma już prawie dwudziestoletnią tradycję i odbywa się co roku w ramach ogólnoświatowych kampanii ITF znanych jako kampanie przeciwko tanim banderom oraz przeciwko tanim portom angażując działaczy i wolontariuszy wszystkich afiliowanych w ITF związków zawodowych marynarzy i portowców.
W tym roku związki zawodowe chcą zmierzyć się z deregulacją oraz liberalizacją w dostępie do usług portowych w polskich portach, która nieprzerwanie postępuje od początku transformacji w Polsce powodując pogorszenie warunków pracy i płacy portowców, utratę tradycyjnych miejsc pracy, masowe zatrudnianie pracowników portowych w systemie dorywczym, prace przeładunkowe wykonywane przez załogi statków oraz utratę przez wielu polskich portowców ochrony wynikającej z układów zbiorowych pracy.