
Już po raz drugi w przeciągu kilku miesięcy dochodzi do strajku kierowców pracujących dla firm transportowych, których właścicielem jest pan Łukasz Mazur albo osoby z jego rodziny. Firmy prowadzące działalność transportową w Niemczech zatrudniają głównie kierowców z krajów byłego Związku Radzieckiego.
Wspólnym mianownikiem dla obu protestów są zaległości w wypłacie wynagrodzeń i miejscowość Graefenhausen, gdzie położony jest parking przy autostradzie A5 pomiędzy Frankfurtem a Darmstadt. Tam w kwietniu br. grupa około 40 kierowców, wspomaganych przez lokalnych związkowców i aktywistów z organizacji Faire Mobilität, zorganizowała strajk mający na celu otrzymanie należnych pensji. Obecnie – od 28 lipca – strajkuje ponad 150 kierowców.
/ zdjęcie ilustracyjne fot. pixabay